Na dolnej stacji mży deszczyk, chmury, ciemno, szaro, buro i nieprzyjemnie.... Wjeżdżamy gondolką do góry a tam niespodzianka.... Słowacy strasznie się śmiali jak słyszeli że Polacy na te wagoniki mówili gondola (no trochę śmieszne - jak sobie wyobrazić gondole z Wenecji) - ale bez przesady bo Kabinka visutej lanovky to raczej nie jest mniej śmieszne...
Powrót: Zimowe fotki